Bomby wybuchały w konstrukcji TU154 M zabijając wszystkich

 

 


Podkomisja do ponownego zbadania wypadku lotniczego zaprezentowała w poniedziałek "Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu 154-M nr 101 nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj na terenie Federacji Rosyjskiej". Antoni Macierewicz przekonywał, że katastrofa rzekomo była "wynikiem aktu bezprawnej ingerencji".

- Podkomisja określiła przyczynę zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu 154M 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku jako wynik aktu bezprawnej ingerencji - powiedział szef podkomisji Antoni Macierewicz. Głównymi dowodami mają być "wybuch w lewym skrzydle na 100 metrów przed minięciem brzozy" oraz "eksplozja w centropłacie". Podtrzymano decyzję o unieważnieniu raportu z 2011 r.

Podkomisja potwierdziła obecność na fragmentach samolotu nadmiarowych ilości glinu w stosunku do krzemu co wskazuje i potwierdza wybuch termobaryczny – powiedział Antoni Macierewicz podczas prezentacji raportu podkomisji smoleńskiej.
“W 2012 r. w trakcie badań wraku w Smoleńsku wykryto ślady materiałów wybuchowych takich pentryt, trotyl, heksogen i nitrogliceryna. W 190 przypadkach, w tym jednoczesne wskazania dwóch detektorów wystąpiły w ponad 160 pakietach. Informacje o wykryciu RDX i trotylu zostały ukryte przez prokuraturę wojskową, choć szef tej prokuratury na posiedzeniu sejmowej komisji w 2013 r. przyznał, że obecność trotylu została wykryta” – mówił Macierewicz.Dodał, że podkomisji wystąpiła “w tej sprawie fałszerstwa z wnioskiem o wszczęcie postępowania karnego wobec sprawców”.

Macierewicz mówił też m.in., że brytyjskie laboratorium potwierdziło obecność materiałów wybuchowych RDX, trotyl, pentry w 89 z 238 przebadanych próbek. “W tym na próbkach pobranych z fragmentu lewej części centropłata Tu-154M blisko drzwi awaryjnych, gdzie podkomisja typuje epicentrum wybuchu” – powiedział.

Dodał, że obecność tych materiałów została również potwierdzona na fotelach samolotu oraz w miejscach niedostępnych dla pasażerów, załogi i techników.
“Podkomisja dodatkowo potwierdziła obecność nadmiarowych ilości glinu w stosunku do krzemu, nieporównanie wyższa, wielokrotnie niż w zbadanych próbach ziemi smoleńskiej, co wskazuje i potwierdza wybuch termobaryczny tlenku etylenu w obecności glinu” – mówił Macierewicz.

“Ta podwyższona obecność glinu w stosunku do krzemu wskazuje na obecność innego źródła, z którego pochodzi glin. Tym innym źródłem był ładunek termobaryczny, gdyż w ładunkach tego rodzaju stosowany jest dodatek metalicznego glinu” – powiedział Macierewicz.

Mówił też, że w przeprowadzonych przez podkomisję eksperymentach z użyciem ładunków termobarycznych stwierdzono występowanie po ich detonacji śladów materiałów wysokoenergetycznych RDX na części fragmentów modelu poddanego eksperymentowi. “Materiały wysokoenergetyczne typu RDX oraz pentryt są stosowane w tego typu ładunkach jako inicjujące eksplozji” – powiedział Macierewicz.

Ewidentne dowody są ukrywane w Rosji ! Wrak i skrzynki do dzisiaj są strzeżone jak sam zamachowiec Putin.Wrak a raczej to co z niego zostało tj. 1/3 całości.W każej takiej katastrofie wszystkie kawałki maszyny są zbierane i montowane na specjalnie przygotowanej konstrukcji a potem poddawane różnym badaniom, analizom i oględzinom.Komu na tym zależy aby do tego nie doszło? Wiadomo! Dlaczego czarne skrzynki do dzisiaj są ukrywane? Ich zapis nie jest możliwy do zmanipulowania a tam są dowody!



 

Żródło :
https://www.polsatnews.pl/wiad...(link is external)
https://niezalezna.pl/438305-p...(link is external)
https://www.stefczyk.info/2022...(link is external)

Komentarze