Wkrótce kolejna rocznica wybuchu największego powstania w dziejach nowożytnej Europy - Powstania Wielkopolskiego.
27 grudnia 1918 r. wybuchło Powstanie Wielkopolskie, jedno z zaledwie pięciu zwycięskich polskich powstań. Jego efektem było przyłączenie zachodnich terenów Polski do odrodzonej Rzeczypospolitej. Oprócz ogromnej zdobyczy terytorialnej, przyniosło też największe w polskiej historii łupy wojenne. Jak to się stało, że się udało?
Na temat roli Powstania Wielkopolskiego w życiu
Wielkopolan można by napisać kilka książek. Powstanie wielkopolskie jego
przesłanie, tradycje i współczesność to dla przeciętnego Wielkopolanina z
tradycjami jak elementarz nim bycia. Tradycje przekazywane przez pokolenia
zachowane są po dzień dzisiejszy nie tylko w samej gwarze poznańskiej, ale i w
prezentowanych postawach patriotycznych, czy też innych zachowań np. w zakresie
wzajemnej pomocy chorym i biednym, życzliwości, gościnności, dobrze i solidnie
wykonywanej pracy, punktualności, rzetelności w tym co się robi i czyni itp.
Powstanie wielkopolskie to nie tylko 700 miejsc pamięci narodowych, ale to
kontynuacja zasad wielkopolskiej drogi do zwycięstwa już nie militarnego, ale
gospodarczego i organizacyjnego w wydaniu współczesnym. Przykłady takiego
działania widać niemal na każdym kroku wystarczy przejść się po Poznaniu.
Wielkopolanie szczycą się swoim zwycięskim powstaniem czcząc go bardzo
uroczyście nie tylko w oficjalnych jego obchodach, ale i zabawie i
uczestnictwie w pokazach grup rekonstrukcyjnych, które wiernie odtwarzają ducha
tamtych dni zwycięstwa i chwały.
Starsi pokazują młodszym miejsca, w których Wielkopolanie walczyli o wolność
składając tam kwiaty i zapalając znicze. Miejscem spotkań poznaniaków w tym
dniu jest przeważnie Stary Rynek, którego mury były niemym świadkiem tamtych
walk o wolności wyzwolenie spod jarzma zaborców.
Powstaniu Wielkopolskiemu i jego bohaterom – moim zdaniem - mniej widowiskowym
i skromniejszym niż efektowni bohaterowie przegranych zrywów, należy się nie
mniejsza chwała.
Marzy mi się by w kolejną rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego
zapoczątkować przynajmniej osnutą wokół niego piękną, wielką opowieść o tym,
jak Polacy wygrali, jak zwyciężyli wroga. Niech to będzie nowoczesne
multimedialne muzeum. A może porywająca książka – powieść albo popularnonaukowa
– wokół której byłoby głośno? A może w końcu film, równie głośny co „1920”
Hoffmana (tylko oby dużo lepszy)? Obawiam się, że nikt takich planów dziś nie
ma, ale mam nadzieję, że do okrągłej rocznicy, jakiś pomysł się narodzi.
W roku 1918/19 Wielkopolanie – Polacy! – zaczęli walczyć i dali Niemcom
łupnia – czy to nie brzmi pięknie i dumnie ?
Komentarze
Prześlij komentarz